Z Nowym Rokiem nadchodzą tutaj nowe zmiany. Już teraz mogę Wam zdradzić, że w najbliższym czasie skupię się w swoich projektach na połączeniu drewna z makramą, czyli sztuką wiązania sznurka znaną już od dawna, a teraz przeżywającej swój renesans. Jasna sklejka brzozowa wraz z jej pięknym, naturalnym usłojeniem, możliwości jakie daje cięcie i grawerowanie laserowe oraz bawełniany sznurek będą stanowiły świetne połączenie i zaspokoją wymagania osób, które poszukują oryginalnych dodatków do swoich wnętrz.

Jedna sklejka i milion możliwości

Pracując na co dzień ze sklejką długo nie mogłam zdecydować się na to w czym chce się wyróżnić i specjalizować. Rynek produktów drewnianych jest tak ogromny i różnorodny, że łatwo w nim się zgubić. To domena naszych czasów. Na początku chciałam robić wszystko. Te urocze dekoracje do pokojów dziecięcych, śliczne metryczki, miarki wzrostu, układanki i zabawki koniecznie w duchu pedagogiki Marii Montessori, albumy, gadżety reklamowe, dekoracje na ściany, wszelkiego rodzaju prezenty okolicznościowe na każdą okazję, toppery, pudełka drewniane, dekoracje weselne, no wszystko, po prostu wszystko. A im więcej widziałam możliwości, tym bardziej czułam się podekscytowana, ale też przytłoczona ich ilością, ograniczeniem czasowym doby i tak zwanych zasobów ludzkich w firmie. No po prostu sama nie dałabym rady tego ogarnąć i basta.

Nadeszła pora, żeby swoje działania zawęzić i skupić się wyłącznie na tym co przynosi mi najwięcej radości, na tym gdzie można wpleść do produktu własną kreatywność i wyobraźnię. Z biegiem czasu przestało mi zależeć na ilości produktów w sklepie internetowym, a coraz bardziej chciałam wyróżnić się oryginalnością i nietypowymi rozwiązaniami. Przyznacie chyba, że szukając dekoracji do wnętrz lub na prezent dla bliskiej osoby znajdujemy w Internecie mnóstwo identycznych dekoracji, tak jakby jeden projekt wykonywało dziesiątki różnych firm.

Stawiam na sznurki i drewno!

Tak… ta opcja przemówiła do mnie najbardziej. W końcu to odkryłam. I wcale nie żałuję, że dopiero teraz. Sznurki stały się w ostatnich kilku miesiącach bardzo miłą odskocznią od laserowego wycinania i grawerowania. Zazwyczaj wyciągam je wieczorem i plotę sobie te lampiony, lustra, torebki i makatki metodą makramy. Przynosi to spokój i ukojenie po dniu spędzonym z szumiącym laserem, wentylatorem, szlifierką, sprężarką i komputerem. Cisza jest mi wtedy podwójnie potrzebna. A może nawet potrójnie, biorąc pod uwagę 4-latka, który na cały regulator inscenizuje popołudniami przeróżne pożary, wypadki, stłuczki i akcje policyjne.

makramie spodobało mi wiele rzeczy. Końcowy efekt uplecionej makramy to niewątpliwie rękodzieło, ale do jego powstania przydaje się najbardziej wyćwiczona technika, dobry gust i wyobraźnia. Przy znajomości już kilku podstawowych splotów jesteśmy w stanie wykonać piękną makramę ścienną, breloczek czy zakładkę. Dlatego tak ważne są ćwiczenia poszczególnych węzłów. Później jest już tylko łatwiej. Tym bardziej że do pracy nie potrzebujemy żadnych maszyn i przyrządów. Przydadzą się za to sznurki, zwykły kijek i ostre nożyczki. Wygodne miejsce i kubek ciepłej herbaty też są mile widziane. No i duuuże pokłady cierpliwości.

Stylowe dekoracje boho do wnętrz
Ze sznurka można wyczarować prawdziwe cuda. Nic dziwnego, że po tylu latach wrócił do łask.



Czego nowego możecie się tutaj po mnie spodziewać?

W mediach społecznościowych obserwuje mnóstwo rękodzielników, jak i osób, które tworzą dosłownie cuda z drewna. To takie dwie dziedziny, które chyba od zawsze mnie do siebie przyciągały. Pewnego dnia przyszło do mnie olśnienie: przecież mogę to połączyć! Jak pomyślałam tak też zaczęłam robić. Powoli będę zatem odchodziła od standardowej oferty ślubnej, drobnych gadżetów i upominków na Dzień Babci i Dziadka, Dzień Chłopaka czy Mikołajki. Jest tego masa w Internecie i nie chce być tak naprawdę utożsamiana z tego typu produktami. Kreatywność, pomysłowe łączenie sklejki brzozowej wraz z możliwościami jakie daje laser, a także urozmaicenie tych dekoracji makramowymi splotami ze sznurka bawełnianego to jest to czego będzie tu teraz coraz więcej. Moja głowa jest już pełna pomysłów na ciekawe, nietuzinkowe ozdoby do pokojów dziecięcych i wnętrz i prawdopodobnie to na nich się skupię. W ofercie już pojawiły się pierwsze produkty, jak na przykład ta urocza makatka z sercem dostępna w wielu soczystych, żywych kolorach.

Makatka na ścianę z sercem
Przykład połączenia makramy z personalizowaną dedykacją


Z kolorami mam nadal problem. Zachwycają mnie wnętrza w stylu boho, naturalne materiały, kolorystyka bieli, beżu i odcienie ziemi. W tak urządzonym mieszkaniu jest niesamowity klimat, w którym można poczuć się z jednej strony jak w bajce, a z drugiej jak w prawdziwym domu. Niestety, do kolorów również mam słabość. Wprowadzają do mieszkania energię i radość, a odpowiednio dobrane potrafią tworzyć niesamowite zestawienia, od których ciężko oderwać wzrok. Będę próbowała ze sobą połączyć te dwie odmienności. Drewniane dekoracje będą pewnie ozdabiane przez ze mnie raz naturalnymi kolorami, a raz pastelowymi miętami, różami i całą tą pozostałą feerią barw, która już czeka upchana w zakamarkach mojego domu, od zakupu których nie mogłam się powstrzymać.

Wracając do oferty, przyznam Wam, że są też takie produkty, które lubię wykonywać i przy nich na pewno pozostanę. Należą do nich przede wszystkim personalizowane albumy w drewnianej oprawie, które są zawsze świetnym wyborem na prezent. Wciąż jestem oczarowana także pudełkami wspomnień, które najczęściej zamawiacie dla dzieci jako pamiątka z okazji urodzin oraz chrztu. Znane są też jako skrzynie skarbów, w których Wasze pociechy mogą gromadzić swoje drogocenne różności.

Życzcie mi zatem wytrwałości, bym zrealizowała wszystko to co siedzi w głowie. Zachęcam też do śledzenia na bieżąco mnie na Faceboook’u. Tam nowości idą na pierwszy rzut.

Pozdrawiam ciepło, Natalia

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *